Producenci nawozów zapewniają o pracy na najwyższych obrotach, dokładają starań, żeby nie było opóźnień w dostawach, nie brakowało produktu w okresie nawożenia. Na to, ile teraz musimy zapłacić za nawozy, istotny wpływ mają czynniki podwyżek cen: energii, ceny surowców wykorzystywanych do produkcji nawozów np. sól potasowa, fosforyty.
ZA TAKIE CENY, NIE BIERZEMY!
Takich komentarzy i postów nie brakuje. Wiosną będziemy mogli realnie mówić o tym czy grupa, która zdecydowała się na zrezygnowanie z zakupu nawozów była mniejszością licząc się z możliwymi stratami. Być może większość postawiła jednak na nawożenie i efektywne plony.
SPOSÓB NA OSZCZĘDNE GOSPODAROWANIE NAWOZAMI
Wielu rolników nie zakupiło jeszcze nawozów, czas ucieka a do pierwszego nawożenia co raz mniej czasu. Pojawiają się natomiast spekulacje: czy obciąć dawki nawożenia stosując obie, czy zastosować jedną dawkę, może nie stosować wcale. Każdy obserwuje swoje uprawy przez cały okres aż do żniw to na ich podstawie jest w stanie realnie ocenić ich kondycję i dopasować prawidłowo sposób i ilość nawożenia.
Na rynku pojawia się co raz więcej rozwiązań, które pomagają nam oszczędzać. Bardzo interesującym pomysłem jest precyzyjne dawkowanie nawozów azotowych przy wykorzystaniu, stworzonego w tym celu sensora, który ma za zadanie prześwietlić roślinę wnikliwie, zebrać informacje tj. Indeks odżywiania, biomasa. Dopiero na podstawie tych informacji dobierana jest ilość nawozu azotowego.